Przepiękny poranek jak przystało na pierwszy dzień wiosny.
Wybraliśmy się na stawik na Kościuszki.
przywitał nas Kuba stały rezydent tego stawu
są już perkozy
Kuba przeganiał rywali ze swojego terenu
a to wrony siwe, ogromna rzadkość u nas, jak do tej pory widziałam je tylko nad tym stawem
rozbrajający mnie zawsze raniuszek, straszny wiercipięta
raniuszek został zwabiony za pomocą aparatury /trzymam ją na kolanach/ skonstruowanej przez Pomysłowego Dobromira, działa świetnie :-)